15 września 2016

Kluseczki puchatki

Kluski z kaszy manny z dodatkiem twarogu
Nie ma to jak pisać posta o jedzeniu, które właśnie się spożywa ;). Ma to zaletę tego stopnia, że mogę Wam przekazać wszystko co powinniście wiedzieć o tych kluskach.

Zacznijmy od tego, że ubóstwiam kluski pod każdą postacią. Mogłabym się do nich wręcz modlić. Każda osoba z mojego otoczenia potwierdzi moje słowa ;). Te kluski  natomiast rozwalają system... Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że wyszła mi taka duża porcja - nie będzie trzeba jeść obiadu! ;)

Poza tym, jeśli interesują Was przepisy na kluski to mam też jeden taki... No nie do końca zdrowy, ale wszystko lepsze od kupnych i spulchnianych klusek! (Kluski,które tego doświadczyły muszą przeżywać traumę :( ). No to razem ze mną! Wyzwólmy kluski! :))

Przepis na 3 porcje:
- 2 czubate łyżki kaszy manny + 1 szklanka mleka
- 250g twarogu
- 1 jajko
- 5 czubatych łyżek mąki pszennej
- 1 czubata łyżeczka cukru trzcinowego

1. Mleko na kaszę dosładzamy w garnku. Dodajemy kaszę i gotujemy zgodnie z instrukcjami. Ugotowaną kaszę zostawiamy do ostygnięcia.

2. W misce łączymy wystudzoną kaszę z pozostałymi składnikami.

3. Kluski gotujemy na wodzie, gdy wypłyną musimy dać im jeszcze chwilkę i wtedy dopiero je odławiamy. Starajcie się zachować odstępy między kluskami, gdy już będą się studzić na talerzu. Gdy dobrze wystygną będą miały najlepszą konsystencję do spożywania ;). Smacznego!

2 komentarze:

  1. Wyglądają kozacko. Nie jadam takich rzeczy ale chętnie bym zjadła. Skoro uwielbiasz kluski może masz sprawdzony przepis na zakalec? Kiedyś jadłam ciasto,które nie wyszło.Zakalec z galaretką na wierzchu i wiśniami. Starałam się jeść jak najdłużej... żeby smakować ten smak... niestety ta osoba,zrobiło to tylko raz,bo jej nie wyszło...a ja wspominam to ciasto jak coś pysznego....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie hahaha niestety, u mnie w domu historie z zakalcem nigdy nie należały do udanych i wtedy tez nie spisywałam nigdy przepisu. Poza tym nie przepadam za galaretką :( Przykro mi, że nie mogę pomóc, chyba jeszcze nie ten poziom wtajemniczenia kulinarnego :D

      Usuń