Zupa kurczakowa z ciecierzycą, kukurydzą i jarmużem |
Moja kurczakowa to sprytne połączenie rosołu z jak największą ilością tak potrzebnych nam teraz witamin. Do tego zupy nie zabielamy śmietaną a mlekiem kokosowym... Czujecie już jak pyszne to musi być?? Ja to się właśnie teraz zastanawiam czy przypadkiem nie powtórzyć tego wyczynu...
Zupa jest inna, ciekawsza a dodatek jarmużu zapewnia nie tylko wrażenie kolorystyczne ale ciekawszą teksturę całemu daniu. Poza tym wygotuje się to zmięknie, nie bójcie się go, jest pyszny i bardzo wartościowy! Nie ma co go pomijać w tej zupie, zabraniam! :)
W sumie to dawno tutaj nie pisałam... I nie ukrywam, że się za Wami stęskniłam.
Wskazówka zdrowotna: Do gotowania zup czy sosów nigdy nie używajcie kostek bulionowych. Zawierają same konserwanty, polepszacze smaku i utwardzone tłuszcze roślinne. Kostki bulionowe to zło! Nie spotkałam się z taką, której skład byłby chociaż przyzwoity. Sami się przekonajcie.
Ja to bym dokładkę wzięła :( |
Przepis na 5 porządnych porcji:
- 2 litry wody
- 0,5 kg udek z kurczaka
- 2 marchewki
- pietruszka
- por
- pół cebuli
- 3 łyżki sosu sojowego*
- puszka ciecierzycy
- puszka kukurydzy
- 2 garści jarmużu
- 200ml mleka kokosowego
- sól, pieprz, pieprz kolorowy, chilli, liść laurowy, ziele angielskie
1. Marchewki i pietruszkę obieramy, wrzucamy do garnka w całości razem z porem i udkami z kurczaka, zalewamy wodą, dodajemy liści laurowy i ziele. Gotujemy przez 20 minut na niskim ogniu.
2. W tym czasie cebulę kroimy w kostkę, jarmuż odrobinę siekamy.
3. Gdy czas gotowania zupy minie wyławiamy z niej wszystko co wrzuciliśmy. Z kości ściągamy mięso, kroimy na drobniejsze kawałki i dodajemy z powrotem.
4. Do zupy dorzucamy również cebulę oraz przepłukaną cieciorkę z kukurydzą. Gotujemy jeszcze chwilę.
5. Zalewamy mlekiem kokosowym, dorzucamy jarmuż i doprawiamy do smaku. Trzymamy na niskim ogniu przez jakieś 5 minut do zmięknięcia jarmużu. Zupa jest gotowa do podania ;).
*Nie jest obowiązkowy, możecie dodać więcej soli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz