4 lutego 2017

Walentynkowe cytrynianki!

Cytrynowe mini ciastka z nutą kokosową
Jestem świeżo po degustacji... i stwierdzam, że są nieziemskie! Cytrynowe, słodkie, wilgotne... Takie jakie sobie wymarzyłam. Prezentują się świetnie, aż miło się im zdjęcia robi. Są wyjątkowo wdzięczne :).

Te słodziaki nie wymagają wiele pracy, a raczej serca... Które chcemy dać drugiej osobie np. na Walentynki. :) Ten przepis jest z dedykacją dla zakochanych :). Wyjątkowo przypadły mi do gustu, użyłam mojej nowo otrzymanej mąki kokosowej i myślę, że to ona gra dużą rolę w ich teksturze... Ciastka nie wyszły suche... Wręcz przeciwnie! Są mokre, wilgotne takie bardzo w ton sernika, a jednak nie użyłam tam mleka, ani sera więc są one BEZ laktozy no i oczywiście BEZ glutenu!!!

To wszystko dla Was <3! Jeśli Wasza połówka gustuje w orzeźwiających, lekko kwaśnych deserach to to jest ciasto dla niej! <3 Wykażcie się trochę w ten wyjątkowy dzień, przecież wcale nie trzeba wydawać milionów na restauracje, wystarczy włączyć piekarnik ;).

Plus nie rezygnowałabym z kremu! Daje pysznego, świeżego kopa naszym ciastkom! Wszystko jest tutaj na miejscu, nie należy z niczego w ogóle rezygnować haha :)

Patrzcie jakie sernikowate!
Przepis na 2 porcje:
- 40g mąki kokosowej*
- 1/3 szklanki wody
- sok z 1,5 cytryny
- skórka z 1 cytryny
- łyżka oleju kokosowego
- jajko
- żółtko
- 2 łyżki cukru kokosowego**

+

Do dekoracji:

- 4 kostki gorzkiej czekolady
- 1/2 łyżeczki oleju kokosowego
- skórka z połowy cytryny
- 1 porządna łyżka mleka kokosowego schłodzonego
- 1 porządna łyżka mascarpone
- 1/2 łyżki cukru koksowego***



1. Jajko i żółtko ubijamy przez minutę z cukrem. Dodajemy pozostałe płynne składniki w tym stopiony olej kokosowy. Miksujemy.

2. Dosypujemy mąkę kokosową i mieszamy. Nasze ciasto powinno mieć konsystencję błotka :).

3. Pieczemy ciastka w kokilkach wyłożonych papierem do pieczenia w 180 stopniach przez maks 30 minut z trybem na dolnej grzałce. Po tym czasie wyciągamy ciastka i zostawiamy w foremkach do ostygnięcia (nie martwcie się jeśli ciasto Wam z wierzchu popękało, to nic, sklei się). Gdy ciasto ostygnie wyciągamy je z foremek i obracamy do góry nogami na talerz. Wkładamy do lodówki.

Dekoracja:


1. Jeśli chodzi o polewę to czekoladę wraz z olejem kokosowym topimy w kąpieli wodnej. Następnie polewamy nią nasze ciastka.

2. Krem robimy ubijając przez 3 minuty mleko kokosowe z cukrem, następnie dodajemy mascarpone i połowę skórki z cytryny. Dobrze mieszamy, jeśli wszystkie składniki były odpowiednio schłodzone, a czekolada na naszym ciastku ostygła, możemy nakładać krem. Posypujemy jeszcze wiórkami czekolady i resztą naszej skórki, gotowe!


* Możecie użyć również pszennej, ale możliwe jest, że nie uzyskacie tak sernikowatej konsystencji :(
** Jeśli nie jesteście w posiadaniu cukru kokosowego również trzcinowy dobrze się sprawdzi 
*** Tu to samo co wyżej :)

Uważam, że ciastka smakują najlepiej schłodzone, więc możecie zrobić je z wyprzedzeniem, tak sao krem i przed podaniem udekorować :). Jako, że krem nie jest zbyt gęsty, nie polecam nakładania go w bardzo dużej ilości, spora łyżka wystarczy :).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz