8 kwietnia 2017

Najprostsza zupa curry!

Zupa curry z kurczakiem, mlekiem kokosowym i limonką

Śnię teraz o tej zupie każdego dnia... Co z tego, że zrobiłam dużą porcję skoro zasmakowała zbyt wielu osobom? Mój błąd :( . Mogłam się nią wcale nie dzielić, zjeść w samotności. Na szczęście nie jest specjalnie wymagająca, więc mogę jeszcze nagotować...

Szykujcie sporą torebkę przyprawy curry! Bo do tej zupy jest ona niezbędna, a może się okazać, że Wasza sąsiadka, tak jak moja, też już nie będzie miała. No i wtedy to już mamy problem. W moim przypadku okazało się, że są jakieś zaskórniaki, ale Wam nie życzę gotowania tej zupy bez dodatku curry. No może się nie udać. A szkoda zmarnować takie dobre danie przez nieuwagę!

Zupa powala z nóg, z dnia na dzień jest co raz lepsza, bardziej wyrazista w smaku, po prostu absurdalna! Nie sądziłam, że uda się tak... fantastycznie. Nie no teraz to już zgłodniałam :(.

To Wy idźcie gotować, a ja się przejdę obrabować moją lodówkę!





Przepis na 8 sporych porcji:

- 3 pojedyncze piersi z kurczaka
- 1 papryka czerwona
- 1/2 puszki mleka kokosowego
- 2 ząbki czosnku
- 1 papryczka chilli
- 2 plastry świeżego imbiru
- litr wody
- 3 łyżeczki cukru trzcinowego
- sok z 1/2 limonki
- 1 litr passaty pomidorowe
- 1/2 cebuli
- 2 garści świeżego szpinaku
- 1/2 puszki kukurydzy
- puszka ciecierzycy
- przyprawa curry, kurkuma, sól, pieprz, papryka słodka i ostra


Wydaje się sporo składników, ale większość z nich to przyprawy, nie martwcie się ;)

1. Cebulę kroimy w piórka, podsmażamy na oleju w garnku. Dodajemy pokrojonego w kostkę kurczaka. Mięso przyprawiamy i smażymy aż przestanie być surowe.

2. Następnie dorzucamy posiekany czosnek, imbir i papryczkę. Przesmażamy kilka minut. Wszystko zalewamy przecierem i wodą.

3. Do zupy dodajemy sok z limonki, kukurydzę, ciecierzycę, cukier i mleko kokosowe. Doprawiamy do smaku. Gotujemy 20 minut na małym ogniu. Przed podaniem dorzucamy szpinak i pozwalamy mu się chwilę pogotować. Smacznego życzę wszystkim głodomorom!

PS: Dokładka jest obowiązkowa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz