21 stycznia 2016

Na pierwszy rzut oka fasolka po bretońsku...

Ciecierzyca i soczewica po bretońsku
Słysząc danie ''fasolka po bretońsku'' mam tylko złe skojarzenia. Cała noc moczenia fasoli, potem gotowanie do miękkości... o nie to nie moja bajka, nie dam się w to więcej wrobić, nie z takim przepisem! ;)

Mam tu coś innego, coś zdrowszego i lżejszego niż tradycyjna wersja fasolki po bretońsku, w tak przygotowanym garnku znajdzie się więcej substancji odżywczych w mniejszej ilości kalorii... Czyli dietetyczniej ;).

Tutaj nic nie moczymy, tutaj wszystko wrzucamy do garnuszka, a po około 40 minutach zajadamy. Brzmi pięknie prawda? A tak w ogóle to ciężko mi określić ilość porcji w tym przepisie, bo za dużo dokładek było!

Wskazówka dietetyczna:  Jogurt, dzięki procesowi fermentacji, jest produktem, który nie zawiera laktozy.


Przepis na 4 duże porcje:
- 0,5 litra wody
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 1 mały słoiczek przecieru pomidorowego
- 1 średnia cebula
- 2 puszki ciecierzycy
- 1/4 szklanki czerwonej soczewicy
- 150g kiełbasy wiejskiej
- 70g boczku wędzonego
- papryka słodka, sól, pieprz, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz w kulkach, pieprz mielony

1. Cebulę kroimy w kostkę i wrzucamy do garnuszka razem z liśćmi laurowymi i zielem angielskim, podsmażamy do zeszklenia cebuli.

2. Do garnka dolewamy pomidory w puszce, wodę i przecier, mieszamy chwilę. Doprawiamy.

3. Dodajemy ciecierzycę i pokrojone mięso, a także soczewicę. Gotujemy do miękkości soczewicy. Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz